Edukacja

Czy ta praca się opłaca?

Ile zarabia się na poszczególnych stanowiskach i jaki jest poziom zadowolenia z pracy? O tym w raporcie płacowym 2018.

Czy ta praca się opłaca?

Jeszcze do niedawna wynagrodzenia były w Polsce tematem tabu. Do dzisiaj, w niektórych kręgach, pytanie o wysokość zarobków odbiera się jako nietakt. Kurtyna milczenia zrywana jest podczas ogólnopolskich badań wynagrodzeń. Dowiadujemy się z nich, ile zarabia się na poszczególnych stanowiskach, ale też, jaki jest poziom zadowolenia z pracy. Wobec sytuacji na rynku, tego typu informacje, podobnie jak pracownicy, są na wagę złota.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

W publikacji „Raport płacowy 2018”, którą wydała firma Hays Poland, można przeczytać m.in. o tym, że dla aż 42% pracowników najważniejszy powód rozważania zmiany pracy to niezadowalający poziom wynagrodzenia. Wysokość zarobków wciąż stanowi główny powód zmiany pracy, jednak pracownicy od miejsca zatrudnienia coraz częściej oczekują czegoś więcej. Firmy dostrzegają zmiany w oczekiwaniach kandydatów i poświęcają więcej uwagi aspektom takim, jak jasno wytyczone ścieżki kariery, atrakcyjna lokalizacja, dobra atmosfera pracy oraz elastyczność w wyborze sposobów i czasu pracy – czytamy w raporcie.

Czas na podwyżki

Z lektury publikacji Hays Poland wynika, że – podobnie jak w roku ubiegłym – większość firm w ciągu ostatnich 12 miesięcy dokonała podwyżek płac. Tylko co piąta organizacja (w porównaniu z 27% firm w ubiegłym roku) pozostawiła wynagrodzenia na dotychczasowym poziomie – informują autorzy raportu. – Jednocześnie aż 72% pracodawców planuje podwyżki także w roku 2018. Największy odsetek firm skłania się ku podwyżkom na poziomie 2,5-5%.

Eksperci z Hays Poland sugerują, że wzrost wynagrodzeń w wielu branżach i obszarach specjalizacyjnych jest niezbędny do zatrzymania w firmie wykwalifikowanych pracowników, których kompetencje i doświadczenie są kluczowe dla dalszego rozwoju biznesu.

Coraz więcej firm mierzy się z wyzwaniem odpowiadania na rosnące oczekiwania finansowe pracowników i kandydatów do pracy – czytamy w „Raporcie płacowym 2018”. – Skala jest duża, ponieważ ponad połowa zatrudnionych nie jest zadowolona z obecnego poziomu wynagrodzenia i ponad 45% pracowników ubiegało się o dodatkową podwyżkę w minionym roku. Większość ubiegających się pracowników nie otrzymała podwyżki, ponieważ zaplanowane w firmach ruchy płac nie przewidywały takiej możliwości. Ponad połowa pracowników otrzymała jednak premię uzależnioną od wyników pracy, której wysokość okazała się satysfakcjonująca dla niemal 70% zatrudnionych.

Ile zarabia się? Mniej czy więcej?

Jak wynika z publikacji przygotowanej przez Hays Poland, na pytanie: Czy w roku 2017 Pana/ Pani wynagrodzenie uległo zmianie? 36% ankietowanych odpowiedziało, że wzrosło o więcej niż 5%, 15% odnotowało wzrost o 2,5-5%, 11% respondentów o mniej niż 2,5%, zarobki 35% osób biorących udział w badaniu pozostały bez zmian, a 3% zostały zmniejszone. Dla 46% pracowników obecne wynagrodzenie jest satysfakcjonujące.

Ankieterzy zapytali też swoich rozmówców, czy w ub.r. ubiegali się o podwyżkę. 27% respondentów odpowiedziało, że tak, ze skutkiem pozytywnym. Dla 19% ankietowanych starania o podwyżkę zakończyły się fiaskiem, a ponad połowa osób (54%) zrezygnowała z ubiegania się o większe wynagrodzenie. Prognozy dotyczące zmian w wysokości płac w br. nie napawają optymizmem.

Ostatnie edycje badania wyraźnie sugerują występowanie sezonowości cyklu podwyżek na polskim rynku pracy. Gros pracodawców przyznaje je w pierwszym i drugim kwartale, a w drugiej połowie roku często brakuje już wolnych środków w budżetach na dalszą poprawę poziomów wynagrodzeń. Andrzej Kubisiak, dyrektor ds. analiz w Work Service

Na pytanie: Czy w roku 2018 Pana/ Pani wynagrodzenie ulegnie zmianie? 17% ankietowanych odpowiedziało, że wzrośnie o więcej niż 5%, 14% zakłada wzrost o 2,5-5%, a według 8% wzrośnie o mniej niż 2,5%. Zdaniem 26% osób biorących udział w badaniu ich zarobki pozostaną bez zmian, 1% bierze pod uwagę zmniejszenie wynagrodzenia, natomiast aż 34% respondentów udzieliło odpowiedzi: nie wiem.

Polacy chcą podwyżek

Raport „Barometru rynku pracy X”, opublikowany przez firmę Work Service, dowodzi, że oczekiwania podwyżek po stronie pracowników są na jednym z najwyższych poziomów, choć presja płacowa jest nieco niższa niż na początku 2018 r. Obecnie 59,7% zatrudnionych Polaków oczekuje podwyżek – czytamy w raporcie.

To wynik o 1,8 pkt proc. niższy niż w I kwartale tego roku i o 5,2 pkt proc. wyższy niż przed rokiem. Największymi optymistami w zakresie wzrostu wynagrodzeń są mieszkańcy dużych miast o wielkości zaludnienia ponad 500 tys. W tych lokalizacjach przeszło 2/3 badanych spodziewa się poprawy przychodów z pracy. Ten trend nie powinien dziwić, choćby ze względu na to, że w dużych aglomeracjach miejskich, w ostatnich kwartałach notowane są śladowe poziomy bezrobocia (poniżej 3%), a także rekordowe ilości ofert pracy. W efekcie duże miasta stały się miejscem wzmożonej rywalizacji o pracowników, a to przekłada się również na oczekiwania płacowe po stronie kandydatów. Co ciekawe, również na terenach wiejskich ponad 61% badanych oczekuje wzrostu wynagrodzeń.

Czy będą podwyżki?

Eksperci Work Service informują, że ponad 15% pracodawców, w ciągu najbliższego kwartału planuje podwyżki dla swoich pracowników. Największą skłonność do zwiększenia wynagrodzenia mają duże firmy, które zatrudniają ponad 250 pracowników (20,4%), a także przedsiębiorstwa z branży usługowej (26,5%) i produkcyjnej (25%). Z raportu wynika, że jedynie 0,7% badanych firm dopuszcza obniżenie stawek płac.

Należy podkreślić, że skłonność pracodawców do podnoszenia płac jest niższa niż w pierwszych miesiącach br. W porównaniu z poprzednią edycją raportu „Barometru rynku pracy”, odsetek firm planujących zwiększenie wynagrodzeń zmalał o 13,4 pkt proc., ale jednocześnie jest wyższy o 4,3 pkt proc. od wskazania w analogicznym okresie rok wcześniej.

W opinii ekspertów Work Service najsilniejsza presja płacowa występuje w regionie południowo-zachodnim. Tam podwyżki spodziewa się aż 66,3% pracowników. Dobre nastroje panują wśród respondentów w regionie północno-zachodnim, gdzie podniesienia pensji spodziewa się odpowiednio ponad 64,7% badanych. Najmniejsza wiara w wyższe wynagrodzenie ma miejsce wśród pracowników zatrudnionych w północnej części Polski, tj. w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim. Również w Polsce centralnej i wschodniej odnotowano niższe wskazania niż średnia ogólnopolska.

Rynek potrzebuje zmian

Co czwarty pracownik nie czerpie satysfakcji z realizacji zawodowych obowiązków – wynika z tegorocznego badania Hays Poland pt. „Stres i satysfakcja 2018”. Zdecydowana większość zatrudnionych doświadcza wysokiego poziomu stresu, który w wielu przypadkach działa na nich destrukcyjnie. Niesprzyjające czynniki prowadzą do szeregu dolegliwości, które obniżają komfort pracy i życia. Znika zaangażowanie i motywacja, a pojawia się zrezygnowanie i niska efektywność. To sytuacja niekorzystna zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników – czytamy w wynikach badania.

Zwiększa się zapotrzebowanie na stanowiska R&D – pracodawcy będą poszukiwać specjalistów w obszarach automatyki oraz konstruktorów odpowiedzialnych za design. Na ciekawe oferty pracy będą mogli także liczyć eksperci zespołów interdyscyplinarnych – inżynierowie jakości oraz procesów. Karolina Szyndler, branch manager w Hays Poland.

Eksperci Hays Poland podkreślają, że niezwykle ważne czynniki wpływające na satysfakcję to atrakcyjne wynagrodzenie oraz możliwości rozwoju. Adekwatna pensja nie wystarczy jednak, aby w dalszej perspektywie motywować pracownika. Po osiągnięciu pewnego poziomu wynagrodzenia pracownik nie odczuwa takiego zadowolenia jak wcześniej, a pracodawca jest zmuszony do poszukiwania innych motywatorów – informują autorzy publikacji pt. „Stres i satysfakcja 2018”.

Umiarkowany optymizm

Powody do umiarkowanego optymizmu pojawiają się we wnioskach z raportu „Barometru rynku pracy X” opublikowanego przez firmę Work Service. Zbyt niskie zarobki stanowią nadal najczęstszy powód zmiany pracy – wskazało go 37,1% badanych. Należy jednak zwrócić uwagę, że jest to czynnik mocno tracący na znaczeniu, nieprzerwanie od III kw. 2016 r. – podkreślają specjaliści z Work Service. Na drugim miejscu znalazła się chęć samorealizacji, którą wskazało ponad 28% respondentów. Jako trzeci najważniejszy czynnik został wskazany brak perspektyw awansu (26,4%). Najniższy wynik od 10 edycji badania osiągnęła odpowiedź związana z redukcją etatów – wskazało ją jedynie 7,5% badanych, czyli o ponad 5 pkt proc. mniej niż przed rokiem.

Okazuje się, że niemal co druga ankietowana przez Work Service osoba uważa, że do zmiany zatrudnienia może zmotywować wynagrodzenie wyższe o 25-50%. Z kolei prawie 1/4 badanych wskazuje na podniesienie stawki o 10-25%. Eksperci zauważają, że w warunkach wzrostu średnich wynagrodzeń, które można obserwować od niemal początku roku na poziomie ok. 7% r/r., oczekiwania kandydatów wydają się mocno zawyżone. Choć mogą one być związane z chęcią uzyskania kompensaty za poniesione ryzyko zmiany i wysiłku włożonego w proces rekrutacji.

Praca po pracy

Według publikacji „Barometr rynku pracy X” ponad 1/4 Polaków deklaruje, że dorabia do podstawowej pensji. W tej grupie niemal co druga osoba pozyskuje dodatkowe wynagrodzenie dzięki realizowaniu nadgodzin w swoim miejscu pracy. Mniej popularne strategie dorabiania do pensji opierają się na podejmowaniu zatrudnienia w innym niż podstawowe miejsce pracy, a także na prowadzeniu własnej działalności gospodarczej.

Mężczyźni (29,5%) wyraźnie częściej niż kobiety (20,9%) podejmują dodatkową aktywność zawodową. Warto również zwrócić uwagę, że osoby relatywnie mniej zarabiające dużo rzadziej dorabiają, a im wyższe zarobki tym częściej pojawiają się deklaracje posiadania dodatkowego źródła utrzymania.

Należy podkreślić, że 39% badanych nie ma potrzeby dorabiania dodatkowych środków, a niemal 1/3 nie podejmuje takich działań, bo nie widzi takich możliwości – czytamy w raporcie Work Service. – Oznacza to, że znacząca większość Polaków (71,8%) nie szuka dodatkowego źródła dochodów, a najbardziej to widać w grupie osób z wykształceniem podstawowym (88%).

Co prawda w żadnym z raportów, na które powołujemy się w bieżącym wydaniu miesięcznika ,,BIZNES meble.pl” nie ma wyników badań wykazujących bezpośredni związek pomiędzy dorabianiem do podstawowej pensji, a efektywnością pracy, trudno jednak wykluczyć tego rodzaju zależność. O wiele bardziej niepokoją dane zamieszczone w publikacji „Barometr rynku pracy X”, informujące o tym, iż w efekcie narastających trudności kadrowych już 1/3 firm nie podejmuje nowych kontraktów, a 1 na 6 wstrzymuje nowe inwestycje.

Wiele wskazuje na to, że ta sytuacja może ulec pogorszeniu, bo nie tylko wykwalifikowani pracownicy – a po prostu pracownicy – są na wagę złota. Wstrzymywanie decyzji dotyczących podwyżek, brak lub ograniczanie świadczeń dodatkowych, a tym samym zmniejszanie poziomu satysfakcji z wykonywanej pracy i zwiększanie poziomu stresu u pracowników tylko utrudniają przywrócenie równowagi na rynku.

TEKST: Anna Szypulska

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2018