Branża

Jesteśmy dumni z naszych osiągnięć

Mirosław Wolski, prezes Zarządu firmy Schattdecor.

Jesteśmy dumni z naszych osiągnięć

Mirosław Wolski, prezes Zarządu firmy Schattdecor, o inwestycjach i wynikach finansowych firmy, a także o nowościach i firmowym CSR.

Od 1 stycznia bieżącego roku pełni Pan funkcję prezesa Zarządu Schattdecor, proszę zatem przyjąć moje serdeczne gratulacje. Dla Pana, osoby od 15 lat związanej z firmą Schattdecor to chyba ukoronowanie zawodowej kariery?…

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Tak, chociaż praktycznie o mojej współpracy z Schattdecor należy mówić od 1993 r. To wówczas poznałam pana Schatta i zarządzających, wizytujących zakład – wówczas jeszcze MaltaPrint. Przez parę lat ta spółka, jako joint venture, była zarządzana wspólnie. To było bardzo ważne i pouczające, szczególnie te zróżnicowane style współpracy, a byłem wówczas dyrektorem i członkiem Zarządu Maltadecor. Ale – niezależnie od doświadczeń – funkcja prezesa Zarządu w tak wyjątkowej firmie jak Schattdecor jest zaszczytem i szczególnym zobowiązaniem.

Jako członek Zarządu firmy Schattdecor, od 2008 r., odpowiadał Pan za tematy związane z produkcją i techniką. Teraz to spektrum Pańskiej odpowiedzialności jest dużo szersze, bo doszły decyzje handlowe i strategiczne. Czy to dla Pana jakaś istotna zmiana jakościowa?

Moja rola w firmie przez lata ulegała znaczącej ewolucji, aż do funkcji prezesa Zarządu Schattdecor. Szczególnie intensywny rozwój zakładu w Głuchołazach wymagał szybkiej decyzyjności i to praktycznie we wszystkich obszarach zarządzania firmą. Planowanie, jakość, personel – już wcześniej leżały w obszarach mojej odpowiedzialności. Czuję się więc przygotowany do tej roli, tym bardziej, że cały wszyscy członkowie Zarządu Schattdecor to bardzo kompetentny i zaangażowany zespół.

Ubiegły rok był dla Grupy Schattdecor wyjątkowy. Z jednej strony Grupa świętowała 30-lecie istnienia, z drugiej – był to rok rekordowy, zarówno pod względem przychodów, jak i produkcji…

Rzeczywiście, rok ubiegły był dla całej Grupy Schattdecor wyjątkowy. Najważniejszym wydarzeniem był sukces naszej prezentacji targowej podczas majowych targów „Interzum” w Kolonii. Uznanie klientów zyskała odważna koncepcja stoiska i sposób prezentacji nowych dekorów, nowa koncepcja trendowa oraz kolekcja wzorów cyfrowych Digital Visions.

Na targach „Interzum” świętowaliśmy wspólnie z klientami, dostawcami i partnerami handlowymi jubileusz 30-lecia Schattdecor. W trakcie tej – krótkiej przecież – historii firmy, udało nam się osiągnąć i utrzymać pozycję lidera branży. Lidera dostarczającego rocznie na rynek światowy ponad 2 mld  m2 powierzchni dekoracyjnych.

Grupa Schattdecor z centralą w Thansau zakończyła rok rozliczeniowy 2015 obrotem w wysokości 600 mln euro. Po raz kolejny odnotowała też rekordowy wynik produkcyjny. Największy udział w tym wyniku ma oczywiście obszar druku, ale równie silną pozycję zajmuje produkcja folii oraz impregnacja.

Jak na tym tle wypadły zakłady w Tarnowie Podgórnym i Głuchołazach? Na ile polskie zakłady Grupy Schattdecor są ważnymi jej elementami?

W polskiej centrali, w Tarnowie Podgórnym, wyprodukowano jedną czwartą całej produkcji zadrukowanego papieru dekoracyjnego Grupy Schattdecor. Z kolei w Głuchołazach produkcja folii osiągnęła rekordowy wynik wysokości prawie 300 mln m2. Rynek folii meblowych staje się w Polsce coraz bardziej konkurencyjny. Schattdecor odpowiada na te potrzeby.

Z punktu widzenia zakładu w Tarnowie Podgórnym, najważniejszym wydarzaniem było osiągnięcie pełnej zdolności produkcyjnej przez linię drukarsko-lakierniczą „PMD 42”. Produkujemy na niej folię Smartfoil Evo. Z kolei w zakładzie w Głuchołazach w 2015 r. uruchomiliśmy nową linię lakierniczą „PML 8”. To znacznie zwiększyło naszą wydajność produkcyjną.

Oba zakłady Schattdecor Polska mają przyjemność uczestniczyć w wielu bardzo ciekawych, nowych projektach wspólnie z projektantami, producentami mebli, podłóg, drzwi czy laminatów. System wybarwień cyfrowych DAS w Tarnowie Podgórnym jest wykorzystany nieomal w 100%. Wspieramy naszych klientów w przygotowywaniu premier w zakresie podłóg i innych elementów wyposażenia wnętrz na prezentacje podczas targów „Domotex” i „Budma”. Pracujemy również z producentami mebli nad wieloma nowymi systemami przygotowywanymi na targi „Meble Polska” i „Arena Design”.

Wśród najważniejszych działań w Grupie Schattdecor w 2015 r. była m.in. rozbudowa produkcji folii finish w zakładzie w Głuchołazach. Na czym polegała ta inwestycja i co ona oznacza dla Grupy Schattdecor?

Rozwój produkcji folii finish w Głuchołazach był w ostatnich latach wręcz spektakularny. Wzrosty o 50, czy 30% nie zdarzają się aż tak często. A przecież celem nie była ilość, nowa wyższa jakość folii z efektami haptycznymi i optycznymi, ale też nowe wyroby, jak np. folia z efektem głębokiego matu. Praktycznie powstała obok druga, nowocześniejsza fabryka, a ponadto np. centrum szkoleniowe folii finish dla sprzedawców z całej grupy oraz dla klientów z całego świata.

Czy w najbliższym czasie polskie zakłady Grupy Schattdecor czekają jakieś inwestycje?

Na rok 2016 w Grupie Schattdecor zaplanowano inwestycje w wysokości 44 mln euro. W związku z dynamicznym rozwojem rynku azjatyckiego podjęto decyzję o montażu kolejnych dwóch maszyn drukarskich w naszym zakładzie w Chinach. W centrali w Thansau natomiast odbywa się montaż maszyny cyfrowej „Pallis 2250”, co jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na przemysłowy druk cyfrowy. Z kolei w Głuchołazach planowana jest inwestycja m.in. w nowy magazyn z systemem logistycznym i w RTO – instalację służąca do oczyszczania gazów wylotowych. Ale najważniejszą inwestycją będzie, podobnie jak w ubiegłych latach, inwestycja w ludzi, czyli w pracowników. W roku ubiegłym na szkolenia zawodowe i kompetencyjne przeznaczyliśmy pół miliona złotych. Edukujemy zarówno kierowników, menedżerów, jak i pracowników produkcyjnych, tak by wszyscy wspólnie mogli i chcieli tworzyć przyszłość firmy. Bardzo istotna jest przy tym nauka pracy w zespole, rozwijanie umiejętności komunikacyjnych oraz umiejętności szerszego widzenia: spoglądania poza własny obszar działania, zespół, dział a nawet lokalizację.

Na ile w działaniach firmy w najbliższym czasie znajdzie się miejsce na Pańskie nowe pomysły? Na ile strategia działania ustalana jest w centrali firmy w Thansau?

Strategia działania Zarządu Schattdecor Polska jest w pełni akceptowana przez centralę i wpisuje się w fundamentalne założenia ujęte w filozofii firmy, w systemie jakości Made by Schattdecor czy w określonych dla całej grupy zasadach przywództwa. Jest w tym jak najbardziej miejsce na nasze lokalne działania i idee, które realizujemy i które mamy zamiar cały czas rozwijać. Chciałabym przy tym zaznaczyć, że jesteśmy w tym względzie bardzo proaktywni czy wręcz kreatywni.

Najlepszym tego przykładem jest wprowadzony w zakładzie w Głuchołazach projekt MMS – Moje Miejsce w Schattdecor. Jego głównym założeniem jest osiągnięcie przez samych pracowników wysokiego poziomu zaangażowania i samoświadomości w procesie organizacji i jakości miejsca pracy. W rezultacie wypracowane zostają przez samych użytkowników przyjazne stanowiska pracy. Cel ten pracownicy osiągają poprzez wprowadzenie w życie własnych pomysłów i odczuwają dumę ze swojego miejsca w Schattdecor. A to coś więcej niż tylko miejsce pracy.

Czyli nie jest to inicjatywa Zarządu Schattdecor?

To sami Pracownicy zasugerowali zmianę nazwy projektu twierdząc, że to coś więcej niż tylko miejsce pracy. To ich/moje miejsce w Schattdecor. MMS to tylko jeden z przykładów zarządzania projektami. Mamy też szeroko zakrojone plany w zakresie zarządzania procesowego, systemów jakości, bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Najistotniejsze w tych wszystkich projektach jest to, że Schattdecor postrzega pracowników jako odrębne jednostki, oferujące przedsiębiorstwu swoje zaangażowanie poprzez indywidualne kompetencje. Zadaniem organizacji jest nie tylko oszacowanie poziomu oraz zakresu umiejętności, lecz takie rozwijanie mocnych stron pracowników, aby przyczyniły się one do sukcesu organizacji i jej rozwoju, a samym pracownikom dały poczucie przynależności do zespołu i satysfakcji z wykonywanej zespołowo pracy.

Dla mnie sukces to odkrywanie nowych szans na rynku i pozyskanie aktywności jak najszerszej grupy pracowników. W wielu firmach, jak i w naszej, zdołano już stworzyć bazę opartą na kompetencji pracowników i ich wytrenowanej już efektywności własnej. Kierownicy znają i potrafią posługiwać się zasadami przywództwa motywującego, jednak nadal kluczem są takie narzędzia jak zarządzanie procesowe (w miejsce często dominującego zarządzania hierarchicznego). Aktywizacja wszystkich szczebli kierowania, od wyższego do średniego, przy pomocy tego narzędzia jest dość oczywista, lecz kluczowym pozostaje nadal zaktywizowanie wszystkich osób pracujących w firmie.

Największym hitem firmy ostatnich lat był Dąb Sonoma. Powtórzenie sukcesu tego dekoru to zapewne spore wyzwanie, ale czy wśród obecnych dekorów lub tych, na którymi firma jeszcze pracuje, widzi Pan takie, który mógłby odnieść porównywalny sukces rynkowy?

Sukces rynkowy Dębu Sonoma jest bezprecedensowy. Porównywalnego udziału w rynku nie miał nigdy żaden dekor, nawet Buk Bawaria czy Śliwa Wallis. Jest to wzór prawdziwie uniwersalny, bo znalazł zastosowanie na wszystkich typach powierzchni dekoracyjnych w naszej branży: meblach, podłogach, drzwiach, blatach roboczych, parapetach oraz okładzinach ściennych. Można go znaleźć na każdym typie mebli: salonowych, sypialnianych, kuchennych, młodzieżowych i dziecięcych, łazienkowych i biurowych. Pasuje też na każdy rodzaj powierzchni: korpusy, fronty, półki, blaty. Można go też znaleźć pod każdą szerokością geograficzną. Podoba się wszystkim, a co najmniej prawie wszystkim. Często przy próbach odświeżania kolekcji, salony meblowe proponują podobny system meblowy w nowym dekorze, ale klienci wybierają nadal Sonomę! Jest to też chyba pierwszy wzór, którego nazwa trafiła tak powszechnie na materiały reklamowe salonów sprzedaży mebli, sieci marketów budowlanych sprzedających drzwi czy blaty. To też pierwsza nazwa dekoru drewnopodobnego znana przeciętnemu Kowalskiemu.

Obecnie żyjemy w czasach indywidualizacji oferty. Trudno oczekiwać, aby rynek potrzebował następcy Dębu Sonoma. Rynek potrzebuje raczej różnorodności. Nawet w zakresie samych dębów mamy aktualnie cztery bestsellery – Sanremo, Canyon Monument, Stirling i najnowszą Rivierę – wzory sprzedawane w wielkich wolumenach, ale jednak odpowiadające zupełnie innym potrzebom, gustom i stylom wnętrz.

Powinność Schattdecor widzimy także w tym, żeby zagwarantować klientom jak najpewniejszy wybór. Każdy wybrany u nas wzór nie będzie może tak popularny, jak Sonoma, ale nasze propozycje na pewno zwiększają szanse na sukces rynkowy.

Czy w branży, w której działa Schattdecor możliwe są jeszcze jakieś nowinki technologiczne lub produktowe?

Schattdecor pracuje nad kilkoma zupełnie nowymi produktami. Mam nadzieję, że wdrożenie przynajmniej trzech z nich będzie już możliwe w połowie roku 2016. Dadzą one naszym klientom nowe, bardzo ciekawe możliwości. Jedną z takich nowości będzie wspomniany wcześniej przemysłowy druk cyfrowy. Nowa maszyna, „Pallis 2250”, ma umożliwiać zadruk do szerokości 2.250 mm w technice cyfrowej, przy zastosowaniu pigmentów stosowanych przy wklęsłodruku, z szybkością 150 m/min. Schattdecor tworzy w ten sposób alternatywę dla tradycyjnej metody zadruku.

Na początku marca br. Schattdecor Polska zaprezentował podczas „Areny Design” nową kolekcję wzorów Decor Selection 2016. Decor Selection to efekt analizy trendów, przeprowadzonej przez projektantów firmy pod kierownictwem Claudii Küchen. W ramach trzech trendów: Casual Black, Cultural Spirit i Freestyle Clarity zaprezentowano 14 wybranych wzorów (12 dla globalnego rynku i 2 specjalnie dla rynku polskiego). Wszystkie one mają potencjał bestsellerów jutra. Kolekcja ta to wynik selekcji i redukcji, zgodnie z hasłem: „Mniej znaczy więcej”. Decor Selection wyłania to co wspólne, międzynarodowe i istotne.

Motto firmy Schattdecor brzmi „Trzeba lubić ludzi”. Pan już wprawdzie do tego nawiązał, ale co właściwie to hasło oznacza dla nowego prezesa Zarządu Schattdecor?

Schattdecor to firma rodzinna bazująca na fundamentalnych wartościach, takich jak uczciwość, rzetelność, życzliwość, zasady fair play. I to nie są hasła propagandowe – tak postępujemy. Liczy się człowiek, który jest z nami, bądź do nas przychodzi: pracownicy, klienci, dostawcy czy reprezentujący lokalną społeczność.

Dobry CSR powinien bazować na przejrzystym kierowaniu firmą, w oparciu o dobre, życzliwe relacje i świadomość misji społecznej firmy. Nie da się zbudować wiarygodności firmy bez dobrych relacji z pracownikami, ze społecznością lokalną oraz z lokalnymi władzami, bez ekologicznego produktu. To w efekcie daje przewagę konkurencyjną. Jest to typowy przykład, kiedy zyskują obie strony.

Podstawą dobrych relacji z interesariuszami zewnętrznymi są dobre relacje wewnątrz firmy. Stąd też pierwszy i najważniejszy aspekt wewnętrznego wymiaru CSR dotyczy kwestii zarządzania zasobami ludzkimi. Dbałość o pracowników, nawiązująca do przytoczonego hasła z filozofii Schattdecor: „Trzeba lubić ludzi”, przejawia się w różnego rodzaju działaniach, mających na celu nie tylko rozwijanie kompetencji pracowników. Organizujemy zatem szkolenia podnoszące kompetencje pracowników zarówno w zakresie umiejętności twardych, jak i miękkich, działania integracyjne oraz prozdrowotne. Wszelkie działania nastawione na rozwój organizacji i pracowników, ujęto w programie Jobfit. Zawiera on trzy kluczowe filary: pracę zespołową, kompetencje, obszary aktywności życiowej.

Siłą napędową firmy Schattdecor, warunkującą jej nieustanny rozwój jest nie tylko fundament etyczny, ale również otwartość na innowacje. W celu promowania i zachęcania pracowników do przekazywania swoich pomysłów na innowacje stworzono program racjonalizatorski pod nazwą Świat idei.

To programy dla pracowników, a jeśli chodzi o klientów?

Kolejnym, obok pracowniczego, obszarem, o który firma Schattdecor szczególnie dba jest orientacja na podmioty z nią współpracujące. Chodzi o klientów, dostawców, banki itd. To ona determinuje połączenie silnego zorientowania na cele z atmosferą wzajemnego szacunku i budowania pozytywnych relacji między ludźmi. Uczciwe praktyki rynkowe dotyczą zarówno formalnych procedur współpracy – dbania o to, by były one zgodne ze standardami etycznymi – jak i mechanizmów ułatwiających przestrzeganie norm. Istotnym elementem jest przestrzeganie zapisów umów, terminów dostaw i regulacji płatności.

Jednym z najaktywniejszych pól działań społecznie odpowiedzialnych jest obszar CSR realizowany wobec społeczności lokalnej. Schattdecor jest aktywnym uczestnikiem życia gmin Tarnowo Podgórne i Głuchołazy. Uwzględnia potrzeby społeczności i działa na rzecz jej rozwoju, m.in. poprzez tworzenie bezpiecznych miejsc pracy, wspieranie lokalnych inicjatyw społecznych, współpracę z administracją czy transfer wiedzy w regionie. Schattdecor chce być „dobrym sąsiadem” – wspomagającym społeczność, ale także rozumiejącym jej potrzeby. Wspiera działalność organizacji kulturowych, sportowych i charytatywnych oraz szczególnie działania edukacyjne.

Resumując ludzie to największy i najważniejszy kapitał, a wzajemna życzliwość i umiejętność współpracy – to bezcenna wartość. Jesteśmy dumni z naszych dotychczasowych osiągnięć i zobowiązujemy się do kontynuowania tej polityki działania w przyszłości.

Dumę odczuwamy również z przynależności do branży meblarskiej. Jesteśmy pełni szacunku dla osób, które branżę budowały w latach 80., a których sylwetki opisał pan w książce „Wizjonerzy i biznesmeni”. Spektakularny rozwój branży meblarskiej i fakt, iż Polska znajduje się w ścisłej czołówce producentów mebli na świecie, natomiast wartość eksportu polskich mebli rośnie z roku na rok, to wystarczające powody, by mówić o wyjątkowości tej branży.

ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki

Wywiad opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 4/2016