Aneta Gil, liderka ds. komunikacji zewnętrznej w IKEA, o zakupach w czasach pandemii.

Ludzie generalnie w czasach niepewności stają się bardziej ostrożni w swoich decyzjach, a Polacy szczególnie. Dotyczy to również zakupów mebli i artykułów wyposażenia wnętrz. Dzisiejsze czasy opatrzone są dużą dozą niepewności. Nie wiemy, jak długo potrwa pandemia i jak to odbije się na gospodarce. Są różne scenariusze. Obserwujemy pogorszenie nastrojów konsumenckich i obawy o przyszłość. Na pewno można się spodziewać, że konsumenci będą ostrożniejsi w wydatkach, przynajmniej w najbliższym czasie.

Zachowania ludzi już się zmieniają. Rośnie zainteresowanie zakupami przez Internet. Obecna sytuacja wybija nas, jako konsumentów z dotychczasowych nawyków i kształtuje nowe. Można spodziewać się, że nabyte nowe zachowania, w jakimś stopniu utrzymają się również po złagodzeniu ograniczeń i będzie przybywać klientów, w tzw. sprzedaży wielokanałowej, np. kupuję przez Internet, a odbieram w sklepie czy w innym punkcie odbioru.

Zwiększa się znaczenie zdalnych usług i doradztwa (jak zdalne planowanie kuchni). Jest to wygoda dla konsumenta i oszczędność czasu. Zmienia się również podejście do naszych domów, które stają się wielofunkcyjną przestrzenią, gdzie spędzamy mnóstwo czasu, ale też pracujemy. Oprócz dostosowywania domów do nowej rzeczywistości, coraz lepiej zdajemy sobie sprawę, co w domach działa dobrze, a co uwiera i przeszkadza. Poszukujemy inspiracji i możemy wyjść z tej sytuacji z mnóstwem pomysłów, co i jak usprawnić, biorąc pod uwagę również coraz częściej pomysły oraz wiedzę na bardziej zrównoważone życie w domu z korzyścią dla planety.

Więcej w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 5/2020